Witam serdecznie czytających,
Na wstępie chciałbym zaznaczyć że przedstawione auto na zdjęciach jest moje, i jestem jego właścicielem, a proces montażu przeprowadzam “przed blokiem”.
Radio fabryczne w Nissanie Primerze P11.144 ma wbudowany włącznik świateł awaryjnych[!] – co niestety skutkuje tym – że w tej chwili nie mam tej funkcji w samochodzie ponieważ sprzedawca ramki-przejscia do radia 1DIN nie oferował w zestawie włącznika.
Widok na fabryczny stan można zobaczyć w galerii mojego bloga, nie będę powielał obrazka, ale go pokaże;)
Producent fabrycznego radia to Blaupunkt, a samo radio wyprodukowane jest w Portugalii.
Starczy o oryginalnym, czas przejść do rzeczy; zatem montowane przeze mnie radio to Alpine CDE-11R
Radio mam już od dawna – początkowo było one w Mazdzie 626 mojego ojca później w mojej Mazdzie 323 a po jej sprzedaży przeleżało w kartoniku ponad rok, czekając na lepsze czasy.
Subwoofer montowany do mojego Nissana, to SAMORÓBKA – liczona[!] skrzynia w bass-reflexem na POLSKIM głośniku firmy STX, wzmacniacz to natomiast jakiś dwu-kanałowy Raveland – nie chce pisac o mocy itp, bo po prostu nie znam tej firmy.
Jak widać oryginalne radio ma inne kształty i trzeba do włożenia tradycyjnego radia DIN miec odpowiednią ramkę – z pomocą przychodzi serwis aukcyjny allegro.pl
Sprzedawca MarMax Elektronic – carhifi24 oferuje takie ramki wraz z przejściówka zasilania i głośników typu NISSAN <-> ISO za 34zł + koszta przesyłki.
Czas na zamontowanie radia:
Widok na przejściówkę NISSAN <-> ISO
W tym przypadku nie było to skomplikowane – wypiąć z radia fabrycznego, wpiąć przejściówkę i gotowe 😉
Widok, na podłączone na szybko radio – działa, ruszyło z marszu.
Czas na estetyczne spięcie kabli,żeby się nie walały “za radiem” podłączenie przewodów sygnałowych do wzmacniacza oraz cienkiego przewodu wyzwalającego wzmacniacz tzw przewód sterujący.
Mój już był kiedyś lutowany, także musiałem zastosować taka zworkę uciskową (czerwona, podłużna po lewej stronie)
Nie pisałem wcześniej o firmie zestawu kabli do wzmacniacza, bo nie ma szczerze mówiąc o czym. Są to dośc tanie kable (około 60zł) w pobliskim MediaExpercie.
Tutaj podłączenie sygnału wzmacniacza i kabelka sterującego z bliska.
Koło kartonika z drobnicą, leży cały kabel sygnałowy (dobrze że chociaż ekranowany) – może sam kabel nie wygląda źle jest opatulony grubą warstwą izolacji silikonowej to wtyczki już pozostawiją wiele do zyczenia no ale jak pisałem wcześniej całość była stosunkowo tania.
Czas na podłączenie wzmacniacza czyli przewód kabla bieguna dodatniego (+).
I teraz mówiąc szczerze powiem wam tak: “Nigdy więcej takich zabiegów z autem które ma klimatyzację”
Ale cóż, czego nie robi sie dla mocnego “łubudubu” podczas jazdy:))
Przygotowałem sobie w domu już zakończenia przewodów (lutowałem) a tego procesu nie fotografowałem, bo tak na prawde po co;) – to tylko machanie lutownicą z kawałkiem cyny i tyle.
Przewód zasilający puszczony w moim samochodzie jest dość kontrowersyjnie, ale go nie widać; idzie z akumulatora do BŁOTNIKA po czym ucieka do uszczelki z przewodami do szyb w drzwiach. Jako że kabel ten jest dośc gruby było ciężko, ale udało się. Innej drogi do dostania sie do szczelnej (bo klimatyzacja) kabiny znaleźć nie mogłem.
Dalej to już chowa sie pod listwami plastikowymi – nie nie jest źle.
Przewód masowy (-) jest krótki i dobrze, przykręciłem go do pierwszej lepszej śrubki, żeby był tylko kontakt z karoseria (jak wiemy Minus na Masie) 😉
Widok na już wstępnie podłączone zasilanie do wzmacniacza, można ocenić tutaj grubość czerwonego kabla.
Tu już podłączone (test1) z kablem sygnałowym, który idzie prawą częścią samochodu (jak podobno trzeba)
Zagrało, od razu, ale coś przerywało, okazało sie że bezpiecznik w wzmacniaczu (25A – samochodowy) był jakiś taki zdezelowany – pomogła wymiana;)
Tutaj już są dalsze części testu, i ustawień.
Powiem szczerze, że kiedyś to działało z małym aucie i przeniesienie tego do większego spowodowało zachwianie moich flaków – nie jestem audiofilem ale musiałem to dostosować to moich wymagań;)
Po ustawieniu radia odpowiednio ze wzmacniaczem można było zamknąć klapę bagażnika i podsumować prace;)
Zatem najgorsze było podłączenie kabla + , zjadło to dużo nerwów i rzucania mięsem, ale jakoś poszło. Jakość kabli pozostawia wiele do życzenia, a jakość zakupionej przejściówki plastikowej do deski jeszcze więcej.
Radio jak radio – tym bardziej firmy Alpine – rewelacja, a głośniki wbudowane w auto szczerze mówiąc graja rewelacyjnie. Dawno nie słyszałem lepszych w seryjnym montażu (mówię o tym pokroju aut). Bardzo irytuje mnie brak włącznika świateł awaryjnych, ale po weekendzie mam zamiar takie coś zakupić. wracając do zakupu ramki, firma podana powyżej wykazała się;) Dotarło w następny dzień.
Czekamy, może w przyszłości trafie na oryginalną ramkę montowana w autach bez radia Nissana – podobno takie były.
Na koniec kilka zdjęć efektu, oraz zdjęcie radia wieczorem.
Wiem że podświetlenie w Nissanie jest białe, ale co zrobić;)